FILM - Hanami - Kwiat Wiśni

jaro_fx - 2015-02-06, 21:36
Temat postu: Hanami - Kwiat Wiśni
Wychowanki Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Czuchowie-Pieńkach w dniu 24 stycznia wraz z wychowawcami: p. Edytą Rudnik i p. Ewą Paczuska udały się do kina na film Hanami-Kwiat Wiśni. Film psychologiczny, akcja toczy się powoli, piękny motyw japońskiego tańca, będącego sposobem komunikowania się z własnymi wspomnieniami i tymi, którzy odeszli. Piękna, wzruszająca opowieść o wszystkim, o całym naszym życiu. Film prawdziwy, wciągający. Opowiada o miłości i oddaniu. Na drugim planie widzimy jak wygląda dzisiejszy świat, gdzie każdy goni za pieniędzmi, dobrobytem nie patrząc na rodzinę, przyjaciół.

RECENZJA
Trudi i Rudi od lat są małżeństwem. Ich współżycie naznaczone jest rutyną i kompromisami. Pewnego dnia Trudi dowiaduje się, że zbudowany świat właśnie dobiega końca – Rudi umiera. Postanawia ukryć przed mężem prawdę, samotnie podliczając plusy i minusy ich małżeństwa i próbując na koniec raz jeszcze spotkać się z całą rodziną. Do końca pozostaje żoną i matką, które to role przyjęła przed wieloma latami za ceną własnych marzeń.

Czy warto było się ich wyzbywać? Pierwsza część filmu daje gorzką odpowiedź. Rudi zachowuje się jak automat, od lat powtarzając te same komunały, dzień po dniu zapełniając godziny tymi samymi czynnościami. Ich dzieci rozeszły się po świecie i dziś rodzice mało je obchodzą, są dla nich niemalże obcymi ludźmi, dodatkowym i do tego bardzo kłopotliwym problemem. Zdaje się zatem, że poświęcenie nie było wiele warte i tylko w śmierci jej marzenie może stać się rzeczywistością. Pewnie dlatego to właśnie ona, a nie Rudi, umiera pierwsza.

Druga część filmu przynosi jednak zupełnie inne spojrzenie na Trudi i jej los. Zrozpaczony po stracie żony Rudi sprzedaje swój dobytek i ze wszystkimi pieniędzmi (oraz ukochanym strojem Trudi) wyrusza do odległej Japonii. Tam mieszka ulubiony syn kobiety, Karl. Japonia to również jej ukochany kraj, który znała tylko z pocztówek. Idąc śladami jej pragnień, w świecie kompletnie sobie obcym, zagubiony Rudi odkrywa, jak wielką rolę w jego życiu odgrywała żona. Podczas gdy w pierwszej części wydaje się, że Trudi jest ofiarą, teraz okazuje się, że cały świat rodziny, wszystko jest wyłącznie jej dziełem. Gdyby nie Trudi, nikogo z nich nie byłoby na świecie, nawet Rudi nie mógłby przez lata żyć swoim niezmiennym trybem. Trudi i Rudi zlewają się w jedno. Ich losy okazują się splatać i tworzyć całość, która jest czymś więcej, niż tylko sumą poszczególnych części. Kiedy Rudi to w końcu zrozumie, kiedy ujrzy Górę Fudżi, odzyska ukojenie i odnajdzie spokój w objęciach żony. W ten sposób przekazuje nam wielką tajemnicę życia, którą cywilizacja Zachodu skoncentrowana na "ja" woli ignorować: czasem "ja" to "my".


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group