[jaro_fx]

Drugą połowę wakacji spędziłyśmy aktywnie, survivalowo. Postanowiłyśmy wrócić do przepięknego miejsca, bogatego w rozrywki i tętniącego ciszą, do Serpelic. Dzień zaczęłyśmy od zakwaterowania, potem udałyśmy się do parku linowego, a następnie, po posiłku, udałyśmy się na granice Polski z Białorusią. Przywitało nas tam miło dwóch funkcjonariuszy Straży Granicznej. Poznałyśmy historię granicy, możliwości jej przekroczenia, sprzęt, jakim dysponuje Straż Graniczna oraz sankcje, jakie grożą za przekroczenie granicy w niedozwolonym miejscu. Kolejnym etapem było nazbieranie opału do naszego ogniska, które planowałyśmy na wieczór. Smaczną nowością okazały się podpłomyki z parówką wewnątrz.
Następnego dnia, kiedy słońce było już dość wysoko, wyruszyłyśmy do innego parku linowego, gdzie również była wyśmienita zabawa. Po ekstremalnych przeżyciach w parku linowym, wyruszyłyśmy na spływ kajakami po rzece Bug. Niestety, trasa była zbyt długa, więc podjęłyśmy decyzję o wcześniejszym zakończeniu spływu. Wróciłyśmy do ośrodka pełne pozytywnych wrażeń i planów na kolejny, już trzeci wyjazd do tej przepięknej miejscowości, gdzie, oprócz „przefajnych” rozrywek, mogłyśmy podziwiać piękno natury i otaczającego nas, „dzikiego” świata.

---

THUMB.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 268 raz(y) 115,36 KB