jaro_fx
Administrator

Posty: 1211
|
Wysłany: 2018-08-01, 16:59 Survival w Serpelicach
|
|
|
Na koniec lipca wyruszyłyśmy na wycieczkę. Wycieczka w stylu survivalowym miała nas nauczyć kilku sztuczek, dzięki którym będziemy w stanie przetrwać najgorsze zrządzenia losu. Już pierwszego dnia, nauczyłyśmy się orientacji w terenie i marszu na tzw. azymut, a wszystko dzięki kompasowi i wcześniej prowadzonym zajęciom przygotowującym nas do takiego pożytkowania czasu. Nazbierałyśmy patyczków, chrustu i porąbałyśmy grubsze, martwe drzewa, aby rozpalić ognisko. Sceneria była przepiękna, bo znajdowała się nad rzeką Bug, gdzie jest wiele lasów, obszarów, o zróżnicowanym terenie i oczywiście rzeka Bug. Siedmiokilometrowy marsz, połączony z terenowymi, logicznymi zagadkami, dał nam ostro w kość, ale przetrwałyśmy. Po marszu czekał nas nie lada wyczyn, wypiek nad ogniem „podpłomyków”, czyli prymitywnego chleba. Nie omieszkałyśmy dorzucić kiełbasy. Smakowało bardzo dobrze. Kolejny dzień, to niestracony dzień. Śniadanie i ciężka praca – 12 km spływ kajakami po rzece Bug. Ileż sprawił nam radości, nie sposób opisać. Później kolejne, sprawniej rozpalone ognisko i nasze ulubione „podpłomyki”. Następnego dnia przeszłyśmy kolejne, prowadzone przez Pana Sławomira Gac, zajęcia o tematyce survivalowej. Oprócz tego, ćwiczyłyśmy strzelanie z łuku i wiatrówki do tarczy, oczywiście, nie obyło się bez nauki wiązania węzłów i ścianki wspinaczkowej. Było tak miło i przyjemnie, że pobyt został przedłużony o jeden dzień. Ciężko nam było rozstać się z Serpelicami, bo tam stacjonowałyśmy i tam wszystko przeżyłyśmy. Mamy wielką nadzieję, że tam wrócimy.




























thmb.jpg
|
Pobierz Plik ściągnięto 244 raz(y) 58,34 KB |
|
|